Ponad 73% kobiet słyszało o tej chorobie, choruje na nią co 10 Polka. Pierwsze objawy mogą pojawić się wraz z rozpoczęciem miesiączkowania. Czym jest endometrioza i jaka jest jej przyczyna?
Ból nie do zniesienia
Endometrioza jest przewlekłą chorobą, charakteryzującą się obecnością komórek błony śluzowej trzonu macicy, czyli endometrium, poza jamą macicy, między innymi w jajnikach, jamie otrzewnej, ścianie pęcherza moczowego lub końcowego odcinka jelita grubego. Dużo rzadziej pojawia się na powierzchni przepony czy nawet w opłucnej. Tworzą się guzy, nacieki i zrosty, co powoduje nie tylko na uciążliwe dolegliwości bólowe, ale również zmniejszoną płodność.
W konsekwencji może to wpłynąć także na zdrowie psychiczne i ogólną jakość życia. Objawy mogą być zróżnicowane i zazwyczaj uzależnione są od lokalizacji zmian. Typowymi dolegliwościami, które mogą wskazywać na endometriozę są między innymi niezwykle bolesne miesiączki czy przewlekły ból w okolicy podbrzusza.
– Jeśli co miesiąc, podczas menstruacji towarzyszy nam ból o dużym natężeniu, na który nie pomaga stosowanie leków z grupy niesteroidowych przeciwzapalnych, czy paracetamolu, powinno nas to zaniepokoić. Wizyta u ginekologa jest zalecana również jeśli ból zdarza się w środku cyklu, czyli w okresie okołoowulacyjnym, a także jeśli odczuwamy stały ból podbrzusza, niezależnie od fazy cyklu. Pacjentki z endometriozą uskarżają się także na dolegliwości bólowe podczas współżycia, defekacji, czy problemy związane z oddawaniem moczu, co wynika z lokalizacji ognisk endometriozy.
Niektóre pacjentki cierpią z powodu bardzo silnych dolegliwości bólowych uniemożliwiających normalne funkcjonowanie. Te pacjentki często nawet jako nastolatki, kilka lat po rozpoczęciu miesiączkowania muszą przerywać swoje codzienne aktywności, opuszczają zajęcia w szkole, a później mają regularne absencje w pracy spowodowane dolegliwościami bólowymi – komentuje lek. Magdalena Biela.
Trudności w diagnozie
Mimo, że pierwsze objawy mogą pojawić się wraz z rozpoczęciem miesiączkowania, średni wiek pacjentki, u której diagnozuje się endometriozę to 25-29 lat. Według badań SW Research dla Exeltis Poland 20% Polek ocenia proces diagnostyczny raczej negatywnie. Kobiety potrafią wskazać objawy typowe dla tej choroby, jednak jej rozpoznanie przychodzi nawet kilkanaście lat później.
Respondenci potrafią wskazać symptomy takie jak: ból brzucha i podbrzusza, bolesne miesiączki, problemy z zajściem w ciążę, czy obfite miesiączki. Lek. Magdalena Biela przyczyny późnej diagnozy upatruje się w zwlekaniu z wizytą u specjalisty. Powszechnie uznaje się, że ból podczas miesiączki jest naturalnym objawem, dlatego często jest ignorowany.
– Opóźnienie postawienia diagnozy w przypadku endometriozy to problem, który jest powszechny nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Wynika to z kilku czynników. Wiemy, że pierwsze dolegliwości mogą pojawić się tuż po pierwszej miesiączce, w wieku ok. 12 lat, lub kilka miesięcy/lat później. Jednak należy pamiętać, że mamy do czynienia z młodymi dziewczętami, które niekoniecznie te dolegliwości komuś zgłaszają. Mogą czuć się skrępowane, albo uważać, że ból w tym czasie jest czymś normalnym i powinny nauczyć się z tym funkcjonować.
Szczególnie, że takie przekonanie występuje w opinii społecznej. Dopiero wtedy, gdy ten problem bardzo się nasila, albo kiedy do dolegliwości bólowych dochodzą problemy związane z trudnością z zajściem w ciążę, udają się do specjalisty – komentuje ekspertka. – Diagnostyki nie ułatwia także bardzo zróżnicowany obraz kliniczny choroby. Objawy zgłaszane przez kobiety mogą być w każdym przypadku inne, często charakterystyczne dla innych jednostek chorobowych.
Kolejny problem to niestety niska świadomość choroby wśród personelu medycznego. Objawy endometriozy są często bagatelizowane, pacjentki nie są kierowane do odpowiednich specjalistów, a czasem przez wiele lat leczone są z powodu np. zespołu jelita drażliwego czy depresji. Bardzo duże znaczenie ma to, aby o tym problemie mówić więcej.