
Konieczność ręcznego wypełniania karty pacjenta, pogubione lub zniszczone dokumenty to codzienność w gabinetach lekarskich. Efekt? Lekarze więcej czasu poświęcają na przygotowanie się do wizyty i uzupełnienie dokumentacji niż na diagnostykę. Na badanie pacjenta zostaje tylko trochę ponad 4 minuty.
– W mojej codziennej praktyce problem z klasyczną, papierową dokumentacją jest najbardziej odczuwalny podczas pierwszej wizyty z pacjentem. Musimy poznać całą dotychczasową historię pacjenta.
Często pacjenci nie pamiętają wszystkich chorób i zabiegów, które mieli wykonane oraz ich szczegółów. Bardzo często nie pamiętają leków, które przyjmują albo ich dawek. Stwarza to ogromny problem podczas wizyty, ponieważ nie możemy posunąć się dalej i ustalić terapii – mówi newsrm.tv Filip Diks, kardiolog i dodaje. – Zdarza się, że pacjenci mają ze sobą całe stosy papierowej dokumentacji, którą trzeba jakoś przejrzeć, żeby zapoznać się z tym, co dotychczas działo się z pacjentem. Posiadanie dokumentacji w postaci elektronicznej byłoby o wiele prostsze.
Raport „E-zdrowie oczami Polaków” pokazał, że szukanie historii choroby zajmuje lekarzowi 3,86 min, wypisywanie recept 4,01 min, wypisywanie zwolnień 4,09 min, a uzupełnianie danych osobowych ponad 4 min. Efekt? Z 20-minutowej wizyty u lekarza aż 16 minut to czynności organizacyjne, a tylko niecałe 4 minuty to czas na zbadanie i rozmowę z pacjentem.
– Rozwiązaniem problemu biurokratyzacji służby zdrowia są aplikacje, np. Gabinet drWidget. W bardzo prosty i intuicyjny sposób pozwoli to lekarzowi na wyszukanie informacji o pacjencie. Aplikacja zbiera wszystkie dokumenty w jednym miejscu, umożliwia ich łatwe wyszukanie, wydruk. Przechowywanie dokumentów w formie cyfrowej gwarantuje brak ich zaginięcia – wyjaśnia Dominik Kierda, ekspert Gabinet drWidget.
Wypowiedź: Filip Diks, kardiolog, Dominik Kierda, kierownik działu dystrybucji biznesowej w LekSeek Polska