Jesienna aura sprzyja wychłodzeniu organizmu, od którego już tylko o krok od drugiej w kolejności występowania infekcji u kobiet – zapalenia układu moczowego. Jak sobie radzić, kiedy już infekcja nas dopadła, a ból, pieczenie i swędzenie, będące jej objawami, nie pozwalają normalnie funkcjonować?
Najlepiej zacząć działać od razu, wykorzystując dostępne na rynku środki bez recepty. Jak wynika
z badania opinii, to najpowszechniejszy sposób radzenia sobie z ZUM, z którego korzysta blisko 40% osób, które kiedykolwiek doświadczyły objawów tej dolegliwości.
Najpierw poznaj swojego wroga…
Częstomocz, bóle w dole brzucha czy pieczenie towarzyszące oddawaniu moczu to popularne objawy zapalenia układu moczowego, w skrócie określonego ZUM. Za jego przyczynę uważa się bakterie Escherichia coli, które są odpowiedzialne za niemal 95% przypadków choroby. Te drobnoustroje naturalnie występują w jelicie grubym. Kiedy zaczynają się przedostawać i namnażać w drogach moczowych, możemy mówić
o rozwoju infekcji. Sprzyja temu szereg czynników, takich jak: wychłodzenie organizmu, spadek odporności, niedawno przebyta antybiotykoterapia, nawyk przetrzymywania moczu lub niedostateczna ilość przyjmowanych płynów. Szczególnie czujnym warto być w okresie jesienno- zimowym, kiedy nasz organizm może być osłabiony.
…a później – działaj!
Kiedy jednak nasza czujność okaże się niewystarczająca
i mimo wszystko zaczniemy odczuwać objawy ZUM, najlepiej działać od razu! W jaki sposób? Możemy sięgnąć po środki dostępne w aptekach bez recepty, które będą pomocne
w radzeniu sobie z infekcjami układu moczowego, jeszcze zanim lekarz przepisze antybiotyki.
Leki bez recepty, takie jak neoFuragina, dzięki substancji czynnej jaką jest furagina, zatrzymują namnażanie i rozwój chorobotwórczych bakterii, usuwając tym samym przyczynę zakażenia, a nie tylko łagodząc jego objawy. Preparat znosi uciążliwe dolegliwości już od pierwszego dnia stosowania.
Jak wynika z badania opinii, stosowanie leków bez recepty na bazie furaginy to najpowszechniejsza metoda radzenia sobie z ZUM, z której korzysta blisko 40% osób zmagających się z chorobą. Po poradę do lekarza